Lawendowa kuchnia

Już jest! Zakwitła nareszcie lawenda… Opanowała zakątki ogrodu – taras, ścieżki. Mogę ją, niby to mimochodem, trącać i roztacza się niesamowity zapach. Jak wiecie, jestem największą fanką tej rośliny i stosuję ją namiętnie w kuchni. Nadaje sie właściwie do wszystkiego: jedzenia, pielęgnacji skóry i włosów, przyda się przy sprzątaniu, nie mówiąc już o walorach dekoracyjnych i tym zapachu… Przy czym pachną zarówno kwiaty, jaki i liście, a nawet łodygi. Jeśli znacie lawendowe zapachy z perfumerii i sklepów chemicznych, to nie znacie zapachu lawendy. Świeża i suszona lawenda pachnie bardzo naturalnie, delikatniej, nie przyprawia o duszność i ból głowy. Przypomina mi trochę herbatę earl grey. I tak też smakuje w  potrawach. Aby zachować ten zapach i smak, można robić sól lawendową, olej lawendowy ( nie z oliwek, ale delikatniejszy rzepakowy), suche mieszanki ziołowe do przyprawiania potraw lub relaksujące herbatki – herbatę zieloną mieszamy z suszoną lawendą i skórką pomarańczy. Lawenda nie tylko nadaje niesamowity aromat wszelkim daniom – od deserów, przez sałatki, po mięsa- ale ma też właściwości prozdrowotne. Lawendowy olejek działa relaksująco, wyciszająco i uspokajająco. Warto go dodawać do kąpieli, wykorzystywać w kremach na noc i perfumować nim bieliznę. Ja zaszywam suszone kwiatki w płóciennych woreczkach i mam pachnące saszetki do szafy. Mole się jej nie imają. Podobnie można wykorzystać kwiaty lawendy w walce z molami spożywczymi. Bukiecik wsadzony do szafki z sypkimi produktami – kaszą, ryżem, itp. Odstrasza je skutecznie. Wiem, bo sama obecnie to testuję.

       image             image

Okazuje się, że lawenda jest powszechnie wykorzystywana w medycynie różnych kultur- jako środek przeciwzapalny na stawy, składnik mieszanek wspomagających trawienie, zapobiegających wzdęciom i ułatwiających pracę wątroby. Pierwsze wzmianki o działaniu lawendy pochodzą z okresu starożytności, znana była w krajach europejskich z basenu Morza Śródziemnego. Imperium Rzymskie przeniosło jej uprawy do wszystkich swych zakątków. Dziś kojarzymy ją z Prowansją, ale uprawiana jest już na wszystkich kontynentach. I w Polsce świetnie udają się mrozoodporne odmiany, zarówno w gruncie jak i w doniczkach.

Jeśli chcecie mieć własną lawendę do aromatyzowana potraw, koniecznie wysiejcie ją sami lub kupcie w ekologicznym gospodarstwie. Albo poproście znajomego „plantatora” o sadzonkę. Ja chętnie się podzielę. Lawendy ze sklepów ogrodniczych niestety mogą być potraktowane środkami ochrony roślin i takie w żadnym wypadku nie nadają się do spożycia.

A teraz garść super szybkich przepisów z wykorzystaniem lawendy. Życzę Wam lawendowego weekendu!

Marynata do drobiu lub białych ryb

W słoiczku wymieszaj 1 łyżkę suszonych lub 2 łyżki świeżych kwiatów lawendy, szczyptę gruboziarnistej soli, szczyptę grubo mielonego czarnego pieprzu, sok z połowy cytryny i 2 łyżki oleju rzepakowego lub z oliwek. Dla intensywniejszego smaku możesz utrzeć wszystkie składniki w moździerzu. Taką mieszanką natrzyj mięso przygotowane do pieczenia lub grillowania i pozostaw na około pół godziny. Ta proporcja wystarcza na kilogram mięsa lub ryby.

Letni lawendowy torcik z borówkami lub jagodami

składniki na masę: 300 g jogurtu greckiego, 100 ml śmietanki 30% plus 50 ml, 50 g cukru pudru, 100 g świeżych jagód, 3 łyżki świeżych kwiatków lawendy, 2 łyżeczki żelatyny

składniki na spód: 100 g czekolady gorzkiej, 50 g masła, 100 g mąki, 40 g cukru, 1 żółtko; masło i mąka do tortownicy

do dekoracji: 200 g jagód lub borówek, świeża lawenda

Czekoladę i masło rozpuść w kąpieli wodnej, zmiksuj z żółtkiem i cukrem, wymieszaj z mąką. Formę do pieczenia wysmaruj masłem i wysyp lekko mąką, wyłóż masę, wygładź i piecz w 180 St C przez około 15 minut. Wystudź.

W misce ubij śmietankę z cukrem, powoli dodawaj po łyżce jogurtu. Jagody zmiksuj z kwiatami lawendy. Połącz masy. 50 ml śmietanki doprowadź do wrzenia i rozpuść w niej żelatynę. Ostudź do temperatury pokojowej i zmiksuj dokładnie z masą. Odstaw na około 20 min do lodówki, a gdy zacznie tężeć, wyłóż masę na upieczony spód. Schłodź w lodówce przez około 2 godziny. Przed podaniem udekoruj jagodami, borówkami i lawendą.

Chłodnik z lawendą i miętą

500 ml maślanki naturalnej

garść listków świeżej mięty, 2 łyżki świeżych kwiatków lawendy, sok z połowy pomarańczy

szczypta soli – zaskoczeni?

Wszystkie składniki dokładnie zmiksuj, schłodź w lodówce przez minimum godzinę. Pij z wysokiej szklanki przez słomkę, w cieniu dowolnego drzewa:)

Dodano: 24 czerwca 2016, autor: Dorota Dębogórska